91-letni Sobiesław Zasada (Ford Fiesta) na ostatnim OS-ie Rajdu Safari, szóstej rundy mistrzostw świata, miał pecha, jego samochód został uszkodzony i Polak nie dojechał do mety rajdu w Nairobi. Uszkodzenia były na tyle poważne, że jazdy nie można było kontynuować, samochód został dostarczony do bazy rajdu na lawecie.
Start Zasady odnotowują światowe media podkreślając, że jest bezapelacyjnie najstarszym kierowcą uczestniczącym w rajdzie rangi mistrzostw świata. Sobiesław Zasada trzykrotnie triumfował w mistrzostwach Europy, ma też w dorobku 11 tytułów mistrza Polski i 148 wygranych rajdów.
Sobiesław Zasada na trasę legendarnej imprezy wyruszył po raz dziewiąty.
Jadę, bo chcę zobaczyć, jak dzisiaj wyglądają rundy mistrzostw świata. To nie będzie wycieczka, będę się ścigać, ducha rywalizacji pomimo wieku nadal mam w sobie. Wiem oczywiście, że od mojego poprzedniego startu w 1997 roku zmieniło się tam prawie wszystko, a jedyną wspólną cechą są tylko kenijskie bezdroża. Wierzę, że uda mi się osiągnąć metę – powiedział Sobiesław Zasada.
Wypowiedź Sobiesława zasady po ukończeniu Rajdu Safari:
W Safari w 1997 roku jego pilotem była żona, Ewa Zasada, a polska załoga jadąca samochodem Mitsubishi Lancer Evo III zajęła drugie miejsce w grupie N. W tegorocznej edycji pilotem Zasady był Tomasz Borysławski.
Cześć Sobku,
WIELKIE GRATULACJE za Twoją postawę (jest godzina 20.30 w Polsce, wiemy już co się stało na ostatnim OS-ie, 2 kilometry przed metą!!)
Nawet chyba nie przypuszczałeś jak Twój ostatni wyczyn wpłynie na życie wielu naszych seniorek i seniorów.
“Codzienna aktywność fizyczna, oszczędne jedzenie i pilnowanie wagi oraz dowolny, ale konkretny cel w życiu” co zawsze powtarzasz i co w ostatnich dniach pokazałeś, że jak się chce to można wiele osiągnąć i wielkie dzięki Ci za to.
Jesteśmy z Ciebie szalenie dumni i życzymy Tobie i Twoim bliskim:
“ JESZCZE STO, JESZCZE STO….”W imieniu Rady Seniorów Automobilklubu Polski
Longin Bielak i Błażej Krupa
