Pierwsza runda Champions of the Future Academy upłynęła Julii Angelard (Automobilklub Polski) pod znakiem wielu nowości i zbierania nowych doświadczeń. 13-letnia podopieczna Minardi Management w Portimão musiała walczyć nie tylko ze zmiennymi warunkami pogodowymi, ale też ściskiem wśród innych zawodników, który powodował liczne kolizje i wypadnięcia z toru. Julia Angelard cieszy się z doświadczenia, jakie udało jej się zdobyć za kierownicą zupełnie nowej dla niej konstrukcji oraz na nieznanym dotąd obiekcie wyścigowym i już myśli o przygotowaniach do kolejnej rundy w Walencji w kwietniu oraz nadchodzących zmagań na torze Franciacorta.
Nieznany dotąd tor kartingowy, zupełnie nowe podwozie i silniki, nowy kombinezon, a do tego ciągle zmieniające się warunki pogodowe – dla Julii Angelard start podczas pierwszej rundy Champions of the Future Academy w Portimão wiązał się z szeregiem wyzwań i ponownego przecierania szlaków. 13-letnia zawodniczka JSTR by Jatrzębski Racing pojawiła się na torze z nadzieją, na zdobycie nowego doświadczenia i odpowiednie „wjechanie się” dodatkowo w nowy format rywalizacji.
Nowości i trudności
Po czwartkowych i piątkowych sesjach treningowych nadeszła pora na poważne zmierzenie się ze stoperem i rywalami na torze. Dużo czasu poświęconego na analizę toru i telemetrii po sesjach treningowych było bardzo wartościowe, ale jednak niewystarczające wobec ciągłych zmieniających się warunków na torze. Kierowcy, którzy mieli okazję ściągać się lub przynajmniej trenować na tym torze wcześniej mieli znacznie łatwiej. Podczas sobotniej sesji Time Qualifying Julia Angelard uplasowała się na 24. miejscu, by już w pierwszym heacie awansować o pięć pozycji. Drugi heat również wiążał się z awansem – tym razem o dwa pola startowe. W efekcie po obu heatach Julia uplasowała się na 21. pozycji na starcie do sobotniego finału. Ten upłynął pod znakiem chaosu na torze – aż pięciu zawodników odpadło podczas pierwszego okrążenia, a do mety nie dotarło 13 osób. Podopiecznej Minardi Management udało się uniknąć chaosu, a w efekcie jednej kolizji i 5 sekund kary za tzw. zderzak uplasowała się ostatecznie na 18. pozycji.
W niedzielnej sesji Time Qualifying 13-letniej Polki niestety Julia została wypchnięta przez inna zawodniczkę, w efekcie czego nie była w stanie wykonać okrążenia pomiarowego. Pierwszy heat nie okazał się łaskawszy – wraz z m.in. trzema innymi zawodniczkami Julia Angelard odpadła z rywalizacji już na pierwszym okrążeniu. W drugim heacie Julia Angelard pokazała jednak wszystkim, na co ją stać – awansując o 12 miejsc w stawce i plasując się na 20 miejscu. Wynik pierwszego heatu wpłynął jednak na kolejność na starcie do finału, w wyniku czego zawodniczka JSTR by Jastrzębski Racing zajęła 31. miejsce na gridzie. Kolizja z Emmą Rose Dowling na starcie wyeliminowała jednak polską kierowczynię z walki o punkty. Starty z końca stawki, szczególnie w trudnych warunkach pogodowych, powodują ryzyko nadziania się na zdarzenia z przodu – co spotkało również Julię.
Julia Angelard: nie moje zawody
Cóż, po sesjach treningowych i nauce toru tempo miałam całkiem niezłe. Niestety sporo kolizji, których nie dało mi się uniknąć spowodowało, że wyniki nie były takie, jakich oczekiwałam. Z drugiej jednak strony, nowe podwozie, nowe silniki, nowy tor, nowe ustawienia w ciągle zmieniających się warunkach pogodowych – wszystko to było dużym wyzwaniem dla mnie i mojego mechanika, Tomka Jastrzębskiego. Ze względu na napięty kalendarz od początku roku nie udało nam się znaleźć czasu, żeby na spokojnie potrenować na torze w Portimão, który choć bardzo mi się podobał, to nie należy do łatwych. Jest kilka specyficznych miejsc, o których trzeba wiedzieć i je znać, żeby dobrze przez nie przejechać. Trochę pecha spowodowało, że nie pojeździłam za dużo w niedzielę. Przykro też, że Kacper Rajpold po tak dobrej jeździe i walce o zwycięstwo został wypchnięty na 3 zakręty przed końcem. Ale nie poddaję się, to był weekend pełen nauki i będzie tylko lepiej. Do zobaczenia w Walencji! – przyznaje Julia Angelard.
Następna runda zmagań w ramach programu Champions of the Future Academy czeka 13-letnią zawodniczkę na torze Kartodromo Internacional Lucas Guerrero w hiszpańskiej Walencji, w terminie 11-13.04.2025 roku. Julia Angelard tymczasem zmierza do Franciacorty, gdzie w najbliższy weekend weźmie udział w czwartej rundzie serii WSK Super Master Series, a tydzień później – w rundzie otwierającej ROK Cup Italia.
JULIA ANGELARD
13-letnia zawodniczka kartingowa (Automobilklub Polski), podopieczna Minardi Management, wchodząca w skład kartingowej kadry narodowej juniorów PZM w sezonie 2025. Na co dzień startująca w barwach JSTR by Jastrzębski Racing, w sezonie 2025 rywalizuje w Kartingowych Mistrzostwach Polski, we włoskiej serii ROK Cup Italia oraz w międzynarodowym programie Champions of the Future Academy, wspieranym przez F1 Academy – serię towarzyszącą Formule 1. W lipcu 2024 roku jako jedyna Polka znalazła się w gronie 20 zawodniczek, które wystąpiły w finale shootoutu Iron Dames Young Talents
Rywalizację w kartingu rozpoczęła w wieku 4 lat. Profesjonalne starty rozpoczęła o serii Rotax Max Challenge Poland w latach 2017-2022 w kategoriach MicroMax i Minimax. W 2023 roku w wieku 11 lat wystartowała w ROK Cup Poland w kategorii Junior. We wrześniu 2023 zadebiutowała na arenie międzynarodowej w ramach ROK Superfinal oraz ROK Cup Italia, gdzie pojawiła się także w 2024 roku, zostając najszybszą i najwyżej sklasyfikowaną zawodniczką oraz awansując w jednym z wyścigów o 17 pozycji.