Kierowca Automobilklubu Polski, Kuba Przygoński i jego pilot Timo Gottschalk wystąpią w Dubai Baja w nowym samochodzie – Mini John Cooper Works Buggy.
Początek sezonu to dla Przygońskiego okres sporych zmian. Kilka tygodni temu dołączył do niego pilot – Timo Gottschalk, teraz zawodnik AP i Orlen Team przesiada się do nowego samochodu. Tegoroczne zawody Dubai Baja będą dobrą okazją do przetestowania maszyny, która charakteryzuje się napędem na jedną oś. Nasza załoga będzie chciała, dzięki tej zmianie jechać jeszcze szybciej i powtórzyć sukces sprzed roku, jakim było zwycięstwo w Dubaju.
Jest to testowy start, w którym sprawdzę, jak sobie radzę z samochodem, który ma napęd tylko na tylne koła. Może się wydawać zaskakujące, że tego typu maszyna może z powodzeniem jeździć po piasku i wydmach, ale buggy jest do tego przygotowany. Masa jest w nim rozłożona na tylne koła, żeby dociążyć tylną oś. Buggy mają większy skok zawieszenia i większe opony, niż samochody 4×4, co daje im większą prędkość, mogą też być o 200 kg lżejsze. Te wszystkie elementy sprawiają, że jest to bardziej konkurencyjny samochód. Dubai Baja będzie jednym z testów, po których będę chciał podjąć dobrą decyzję w kontekście wyboru samochodu na Dakar – mówi Kuba Przygoński.
Jednym z głównych rywali załogi ORLEN Team będzie Khalid Al Qassimi (Peugeot 3008 DKR), który startuje w swoim kraju i ma za sobą zwycięstwo w Dubaju w 2015 roku. Do walki o najwyższe lokaty powinni się również włączyć Władimir Wasiliew (Toyota Hilux) i Martin Prokop (Ford Raptor RS Cross Country).
Dubai Baja jest drugą rundą Pucharu Świata FIA w rajdach baja, który w tym roku tworzy oddzielną rywalizację.
Fot.: Orlen Team