Kierowca Automobilklubu Polski, Kuba Przygoński i jego pilot Tom Colsoul w najbliższą niedzielę wystartują w rajdzie Kazachstanu, piątej rundzie Pucharu Świata FIA w rajdach terenowych. Do prologu przystąpią z pozycji liderów klasyfikacji generalnej.
Puchar Świata FIA wraca do Kazachstanu. Ubiegłoroczna edycja okazała się szczęśliwa dla naszego zawodnika, który zajął drugie miejsce. Tegoroczna lista startowa liczy 27 załóg – Kuba Przygoński ruszy do prologu jako pierwszy, za kierownicą Mini John Cooper Works Rally. Odcinek otwierający rajd pozwoli ustalić kolejność na starcie pierwszego z sześciu zaplanowanych etapów, prowadzącego z Aktau nad Morzem Kaspijskim do Kenderly.
Rajd Kazachstanu to dla nas niezwykle ważna runda Pucharu Świata. Musimy zaliczyć dobry występ, by utrzymać prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Na zawodach stawi się cała czołówka, na pewno będzie z kim rywalizować – mówi Kuba Przygoński, zawodnik AP i ORLEN Team.
Wśród głównych konkurentów polskiej ekipy należy wymienić ubiegłorocznego triumfatora rajdu Kazachstan Nassera Al Attiyah za sterami Toyoty Hilux Overdrive (4. pozycja startowa), Martina Prokopa (MP-SPORTS) w Fordzie F-150 Evo oraz Vladimira Vasilyewa z ekipy G-Energy Team za kierownicą MINI Cooper Countryman. W walce o podium będzie liczyć się również Luc Alphand w MINI John Cooper Works Buggie.
Choć to dopiero druga w historii edycja rajdu Kazachstan, zawody cieszą się zainteresowaniem najważniejszych ekip – między innymi ze względu na charakterystyczne warunki panujące na trasie. Kierowcy pokonujący zazwyczaj odcinki suche, kamieniste i pełne piasku, będą ścigać się po o wiele bardziej zielonych terenach.
Będziemy mieli do czynienia ze stepami, mnóstwem traw i wydmami. Musimy przygotować się na trudną nawigację, niewidoczne drogi – mówi Kuba Przygoński. Taki teren zupełnie inaczej wpływa na samochód i jazdę. Auto musi być przygotowane na przecinanie trawy, która potrafi zapchać chłodnicę. Rajd z pewnością będzie wyzwaniem i cennym treningiem przed przyszłorocznym rajdem Dakar – podsumowuje Kuba.