Kuba Przygoński z pilotem Tomem Colsoulem zakończyli rywalizację w pierwszej rundzie Pucharu Świata – Baja Russia Northern Forest na czwartej pozycji. Był to debiut kierowcy Automobilklubu Polski w tych zawodach.
Unikalne, zimowe warunki zapewniły naszej załodze nie tylko nowe doświadczenia, lecz także satysfakcję z jazdy i pierwsze punkty w serii. Wytyczone w lasach Karelii szybkie odcinki, nawet mimo zastosowania opon z kolcami, były wymagające. Przekonało się o tym kilka załóg, które zaliczyły dachowanie lub ugrzęzły w śniegu.
Kuba Przygoński: Zakończyliśmy rywalizację w Baja Russia na czwartym miejscu. Uważam, że to bardzo dobra pozycja jak na pierwszy rajd w takich warunkach. Wcześniej nie mieliśmy okazji trenować na śniegu i wszystko tutaj dla mnie było nowe. Tak naprawdę dopiero na ostatnim odcinku udało nam się ustawić optymalnie samochód i powalczyć o czołowe miejsca. Same zawody świetne, a organizacja na wysokim poziomie. Piękne trasy w lesie między bandami śniegu, bardzo przyjemne do jazdy. Kończymy jednak z zimą i następne zawody to już typowo pustynne ściganie w Dubaju. Do takich warunków jesteśmy lepiej przystosowani – my i samochód. Wracamy do Polski zadowoleni.
Rajd wygrał Katarczyk Nasser Al-Attiyah przed Martinem Prokopem oraz Vladimirem Vasilyevem.
Zawodnicy wrócą do rywalizacji w Pucharze Świata Cross Country już za niecały miesiąc. W marcu rywalizacja przeniesie się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie zostaną rozegrane dwie rundy Dubai International Baja oraz Abu Dhabi Desert Challenge.
Klasyfikacja generalna Baja Russia Northern Forest 2018:
1. Nasser al-Attiyah i Mathieu Baumel (Toyota Hilux) – 5:14.05 godz.;
2. Martin Prokop i Jan Tománek (Ford F-150 Evo) – strata 5.53 min.;
3. Vladimir Vasilyev i Konstantin Żilcow (Mini All4 Racing) – 11.23 min.;
4. Kuba Przygoński i Tom Colsoul (Mini John Cooper Works Rally) – 22.20 min.;
5. Yasir Seaidan i Aleksiej Kuzmicz (Toyota Hilux) – 27.01 min.;
6. Andriej Rudskoj i Jewgienij Zagorodniuk (G-Force BARS) – 46.48 min.