Kierowca Automobilklubu Polski, Jakub Przygoński rozpoczyna rywalizację w Pucharze Świata od startu w Baja Russia. Kuba Przygoński z pilotem Tomem Colsoulem po bardzo udanym występie w rajdzie Dakar wracają do rywalizacji w Pucharze Świata Cross Country FIA. W tym sezonie załoga ORLEN Team rozpocznie zmagania już od pierwszej rundy, czyli niepowtarzalnego Northern Forest Baja Russia, który odbędzie się już w najbliższy weekend. Dla Przygońskiego będzie to pierwszy start w tym rajdzie i w wyjątkowych, zimowych warunkach.
Northern Forest Baja Russia to pierwsza z jedenastu rund Pucharu Świata Cross Country w sezonie 2018. Jest to też jedyny rajd w kalendarzu rozgrywany w warunkach zimowych, tak odmiennych od wydm i upałów w Ameryce Południowej. Odcinki specjalne zostały wytyczone w lasach Karelii i przypominają próby z zimowych rajdów WRC. Na pewno nie zabraknie krętych i ciasnych partii między drzewami oraz szybszych fragmentów. Drogi, w przeciwieństwie do innych rajdów terenowych, są specjalnie przystosowane i wyrównane przez organizatorów. Oprócz doświadczenia niezwykle istotne jest przygotowanie samochodu do rywalizacji w śniegu i mrozie. Obowiązkowym wyposażeniem są opony z kolcami, a zawieszenie ma zupełnie odmienne ustawienie niż w trakcie pozostałych rajdów.
Po raz pierwszy na rosyjskich bezdrożach wystartuje załoga ORLEN Team – Kuba Przygoński z pilotem Tomem Colsoulem jadący samochodem Mini John Cooper Works Rally. Zdobywcy drugiego miejsca w zeszłorocznym Pucharze Świata i piątej lokaty w rajdzie Dakar 2018 w tym sezonie mierzą jeszcze wyżej i nie odpuszczają pierwszej możliwości zdobycia cennych punktów w klasyfikacji Pucharu.
Po bardzo dobrym wyniku w rajdzie Dakar czas na kolejny sezon Cross Country, który w tym roku rozpoczniemy wyjątkowo, bo od startu w Baja Russia. W poprzednim sezonie zaczęliśmy rywalizację dopiero od czwartej rundy i nie punktowaliśmy od początku. W tym roku chcemy jechać jak najszybciej już od pierwszego rajdu i zdobywać punkty w walce o kolejne podium Pucharu Świata – zapowiada Kuba Przygoński i dodaje: Baja Russia to jedyna runda Pucharu Świata w rajdach terenowych, która odbywa się na lodzie, śniegu i w ujemnych temperaturach. Pojedziemy dakarowymi samochodami, ale wykorzystamy opony z kolcami i niestandardowe ustawienie zawieszenia. To na pewno będzie dla mnie duże wyzwanie, bo to mój pierwszy start w tym rajdzie i w tak specyficznych warunkach, ale taki właśnie jest cel, żeby uczyć się i przekraczać kolejne bariery, co mam nadzieję zaprocentuje w przyszłości.
Lista startowa Baja Russia nie jest nadzwyczaj długa, ale jest na niej kilka największych nazwisk znanych z rajdów terenowych. Z jedynką wystartuje Nasser Al-Attiyah (Toyota), zwycięzca Pucharu Świata, który wywalczył również drugie miejsce w tegorocznym rajdzie Dakar. Oprócz Katarczyka na starcie zobaczymy m.in. Arona Domżałę (Toyota), Czechów Martina Prokopa (Ford) i Mirka Zapletala (Hummer) oraz jadących na swoim terenie Rosjan: Borisa Gadasina (G-Force BARS) i Vladimira Vasilyeva (Mini).
Zawodnicy rozpoczną rywalizację w piątek od 19-kilometrowego prologu. W sobotę i niedzielę czekają ich po dwa oesy, każdy powyżej 100 km. Łącznie w tegorocznej edycji Baja Russia załogi pokonają ponad 610 km, w tym prawie 522 km odcinków specjalnych.