Kuba Przygoński z pilotem Xavierem Panserim kończą na szóstej pozycji rywalizację w Baja Aragón, siódmej rundzie Pucharu Świata FIA w rajdach terenowych. Załoga ORLEN Team po problemach technicznych ze skrzynią biegów i dwóch przebitych oponach ostatni odcinek przejechała z ósmym czasem. Rajd w Hiszpanii, po świetnej końcówce, wygrał Katarczyk Nasser Al Attiyah.
Ostatniego dnia rajdu zawodnicy mieli do pokonania odcinek specjalny Barachina–Caude o długości 184 km. Najszybciej trudną technicznie, szutrową próbę pokonał Katarczyk Nasser Al Attiyah (Toyota Hilux Overdrive), wyprzedzając o prawie dwie i pół minuty drugiego Hiszpana Orlando Terranovę (Mini All4 Racing) oraz trzeciego Leeroya Poultera z RPA (Toyota Hilux). Rewelacyjny przejazd Al Attiyaha ostatniego dnia zapewnił mu zwycięstwo w całym rajdzie i umocnienie prowadzenia w Pucharze Świata. Drugie miejsce na podium dla Terranovy. Dotychczasowy lider rajdu Fin Mikko Hirvonenem (Mini All4 Racing) uzyskał na ostatnim OS-ie dopiero piąty czas (ponad 3 minuty straty do Katarczyka) i spadł w kwalifikacji generalnej na trzecie miejsce.
Załoga ORLEN Team w nowym samochodzie Mini John Cooper Works R, pomimo problemów ze skrzynią biegów i dwóch złapanych gum, uzyskała przyzwoity ósmy czas przejazdu. Ostatecznie rywalizację po hiszpańskich bezdrożach zakończyła na szóstym miejscu, utrzymując drugą pozycję w klasyfikacji Pucharu Świata rajdów terenowych.
Ostatniego dnia Baja Hiszpania dużo się działo. Niestety mieliśmy dwa kapcie, przez co sporo straciliśmy. Oprócz tego przestał nam działać czwarty bieg skrzyni biegów i samochód nie prowadził się tak płynnie jak trzeba. Pomimo problemów ostatniego dnia, zawody tak się ułożyły, że skończyliśmy na szóstym miejscu, a pozycja w Pucharze Świata jest nadal dobra. Nowy samochód jest bardzo szybki i dobrze się prowadzi. Współpraca z Xavierem była bardzo dobra i na pewno dołożył coś nowego, co zaowocuje w przyszłości. Baja Aragón to bardzo fajny rajd i nowe doświadczenie. Na pewno tu wrócimy, ale z lepszą taktyką, której teraz nam trochę zabrakło. – powiedział Kuba Przygoński na mecie.
Kolejna runda Pucharu Świata Cross Country odbędzie się na Węgrzech (Hungarian Baja, 10-13 sierpnia). Następnie na przełomie sierpnia i września najlepsi zawodnicy terenowi zawitają do Szczecina, który będzie bazą Baja Poland.
Nieoficjalne wyniki Baja Aragón 2017:
1. NASSER AL ATTIYAH / MATHIEU BAUMEL – Toyota Hilux Overdrive 6:40:20.0
2. ORLANDO TERRANOVA / PAULO FIUZA – Mini All4 Racing +2:35.0
3. MIKKO HIRVONEN / ANDREAS SCHULZ – Mini All4 Racing +3:06.0
4. JOAN ROMA / ALEX HARO – Toyota Hilux +8:23.6
5. LEEROY POULTER / DIRK VON ZITZEWITZ – Toyota Hilux +11:45.0
6. JAKUB PRZYGOŃSKI / XAVIER PANSERI – Mini John Cooper Works R +17.05.0
7. JOÃO RAMOS / VITOR JESUS – Toyota Hilux +21:27.0
8. MARTIN PROKOP / JAN TOMÁNEK – Ford F-150 Evo +25:44.0
9. MIROSLAV ZAPETAL / MAREK SYKORA – Ford F150 Evo +34:48.0
10. RICARDO POREM / HUGO MAGALHAES – Ford Ranger +35:54.0
Więcej informacji na www.orlenteam.pl i na Twitterze @TeamORLEN
Już w najbliższy weekend kiereowca Automobilklubu Polski, Kuba Przygoński wystartuje w Baja Aragón, siódmej rundzie Pucharu Świata FIA w rajdach terenowych. Nieznane dla niego odcinki pokona w Hiszpanii nowym samochodem i z nowym pilotem.
Baja Aragón to dość trudne technicznie i wymagające precyzyjnej nawigacji szutry. W walce o kolejne punkty, pod nieobecność Toma Colsoula, Kubę tym razem będzie wspierał utytułowany pilot Xavier Panseri (Automobilklub Polski). Nowy samochód – Mini John Cooper Works Rally to nowsza i szybsza generacja samochodu Mini All4 Racing, którym dotychczas ścigał się nasz zawodnik.
Stawka w Hiszpanii jest bardzo silna. Na liście startowej przed Przygońskim znalazł się zeszłoroczny zwycięzca i aktualny lider Pucharu Świata Katarczyk Nasser Al-Attiyach, który odpuścił rundę we Włoszech. O zwycięstwo w Baja Aragón mogą powalczyć również Nani Roma, Miroslav Zapetal, Xevi Pons, Orlando Terranova oraz Mikko Hirvonen. Na starcie Baja Aragón zobaczymy Arona Domżałę z pilotem Maciejem Martonem w Toyocie Hilux.
Jedziemy do Hiszpanii na kolejną rundę Pucharu Świata. Jesteśmy na drugim miejscu, a walka o podium cały czas trwa. Start będzie dla mnie dużym wyzwaniem. Po pierwsze, nigdy nie ścigałem się na tych trasach, w przeciwieństwie do pozostałych zespołów z czołówki. Po drugie, pojedziemy nowszym modelem samochodu – Mini John Cooper Works Rally. A po trzecie, podczas rajdu w Hiszpanii moim pilotem będzie Xavier Panseri. Dużo nowych rzeczy, dużo niewiadomych. Na pewno zaczniemy spokojnie i będziemy docierać się z samochodem i Xavierem już w trakcie rajdu. Dlatego nie mam jakichś wielkich oczekiwań, traktuję to jako kolejny krok w rozwoju i przygotowanie do przyszłorocznego Dakaru. Oczywiście staramy się powalczyć o miejsce na podium – powiedział Kuba Przygoński przed odlotem do Hiszpanii.
Bazą imprezy jest miasto Teurel w Aragonii. W tym roku na zawodników czekają zupełnie nowe odcinki o łącznej długości ponad 800 kilometrów, podzielone na trzy etapy. Na starcie stanie rekordowa liczba 230 pojazdów, w tym ponad setka samochodów.
Fot.: Orlen Team