Nasza oferta Folder Brown
Działalność statutowa (Komisje) Folder Brown

Dzialalnosc

Kalendarz nadchodzących imprez:

<< gru 2024 >>
pwścpsn
25 26 27 28 29 30 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 1 2 3 4 5

Imprezy

Klubowe
Odszedł Marek Wachowski
24 czerwca 2024

Odszedł Marek Wachowski

20 czerwca 2024 nagle odszedł od nas kolejny senior, przyjaciel wielu z nas – Marek Wachowski. Marek zaczął swoją przygodę z motoryzacją już w wojsku, gdzie woził autem, jak powiadał generała, jednego z szefów WAT-u. Stamtąd trafił na początku lat 50-tych XX wieku do nowo powstałej Fabryki Samochodów Osobowych – do działu kontroli technicznej, ale był stałym gościem w biurze konstrukcyjnym, gdzie poznał całe grono wspaniałych ludzi, którzy mieli ambicje stworzenia tam czegoś więcej niż produkcja auta licencyjnego. Potem była współpraca z WFM i wreszcie od roku 1957 został dziennikarzem, redaktorem właśnie powstałego tygodnika o tematyce motoryzacyjnej – AUTO MOTO SPORT. Marek nie tylko pisał artykuły, ale robił również zdjęcia do tego pisma.

pomysły, był też jednym z dwóch kierowców w jeździe 24 godzinnej skuterem OSA, 65 godzinnej jeździe Syreną 102 na dystansie 5000 kilometrów na torze fabrycznym FSO na Żeraniu w 1959 roku, a nawet Skodą Spartak przez 5000 kilometrów na słynnym odcinku autostrady pod Wrocławiem. Brał udział jako kierowca lub pilot w wielu słynnych rajdach, jak: Rajd Polski (w 1962 roku na wypożyczonym mu przez dział prasowy Mercedesie 300SL Cabrio), Rajd Monte Carlo (ukończonym na Syrenie 102), Safari (Porsche 911), oraz w najdłuższych w historii maratonach: Londyn – Sydney w 1968 roku i Londyn – Meksyk w 1970 roku, obydwa z Sobiesławem Zasadą. Na nim spoczywało wiele spraw organizacyjnych przed zawodami, a potem rola pilota podczas samego rajdu. Niewątpliwie pomagała mu w tym doskonała znajomość języków: angielskiego, niemieckiego, francuskiego i rosyjskiego oraz ujmujący sposób bycia, który otwierał drzwi gabinetów takich osób jak Ferdynand Porsche czy Stuart Turner z Forda.

Przez sport trafił do firmy Castrol, był przez lata jej przedstawicielem, potem dyrektorem biura w Warszawie i wreszcie prezesem polskiej filii, której oleje przez dekady były wiodącą marką na naszym rynku samochodowym.
W latach 90-tych zrobił licencję pilota turystycznego i został jednym z pierwszych właścicieli prywatnego samolotu w Warszawie. Był jednym z założycieli Krajowego Towarzystwa Lotniczego i inicjatorem przystąpienia KTL do największej na świecie organizacji zrzeszającej pilotów i prywatnych właścicieli statków powietrznych.

Unikający rozgłosu i reklamy własnej osoby, dopiero niedawno udostępnił swoje archiwum fotograficzne, podzielił się z czytelnikami Classic Auto wspomnieniami o swych wyczynach z młodości, a nawet dał się namówić na wywiad do kamery (oglądaliśmy to podczas czerwcowego spotkania, historię poszukiwania i odnalezienia Porsche 911S w Australii – auta które pilotował ponad 50 lat temu w rajdzie Londyn – Sydney).

Dla nas – kolegów z rajdów – był niekwestionowanym autorytetem w wielu dziedzinach życia, byliśmy zawsze gotowi do wzięcia udziału w inicjowanych przez Niego spotkaniach, których nic nam już nie zastąpi. Żegnaj Marku.

W imieniu Rady Komisji Seniorów Automobilklubu Polski
Longin Bielak i Błażej Krupa

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com
Call Now Button