Michał Bloch sezon 2022 kończy z drugim miejscem w Wyścigowym Motocyklowym Pucharze Polski w klasie Youngtimer 500.
Finałowa runda Wyścigowego Motocyklowego Pucharu Polski.
Ostatni w tym roku weekend wyścigowy był dla mnie nadzwyczaj łaskawy, mimo że na miejsce dojechałem wciąż chory. Jechałem do Poznania z pewnością, że silnik który mam aktualnie w motocyklu nie wytrzyma trudów 3 dniowego męczenia na torze. Wszystko miałem przygotowane na przerzucenie silnika w razie awarii, oczywiście włącznie z drugim równie zamęczonym i niepewnym piecem.
W piątek pierwszą sesje treningową (z resztą tak jak wszyscy) odpuściłem, z powodu okropnego zimna i wilgoci na asfalcie. Od drugiej sesji jechałem powtarzalne czasy bliskie mojego rekordu na tym obiekcie, mimo jazdy dość bezpiecznej, bez ryzykowania. W przeciągu całego dnia udało się przejechać cztery pełne sesje treningowe, na których dopieściłem jeszcze ustawienia zawieszenia na kolejne dni. Tutaj muszę bardzo podziękować Paweł Tarkowski , który pomógł mi porządnie ustawić całe zawieszenie, po serwisie, który wykonałem tuż przed rundą. Motocykl w końcu zaczął zachowywać się stabilnie na mocnych hamowaniach, szczególnie przed słynnym Sławiniakiem. Dużą różnicę poczułem również na wyjściu na prostą startową. Zawieszenie w końcu zaczęło pracować, a motocykl przestał skakać, co ostatniego dnia pozwoliło mi przejechać ten zakręt bez odjęcia gazu nawet na moment. Uff najtrudniejsze w tym było przekonać swój rozum, że wszystko jest okej i jeszcze mam spory zapas bezpieczeństwa Wieczorem musiałem dokonać korektę luzów zaworowych, ponieważ motocykl kolejny raz mocno się tego domagał.
Sobota to dzień kwalifikacji i pierwszego wyścigu. Pogoda nie rozpieszczała, Zrobiłem kilka kółek, aby zakwalifikować się do wyścigu. Udaje mi się pojechać 1:59, co daje mi 10 pozycję startową i 3 w mojej klasie. Wyścig się zaczął, we trzech na youngtimerach walczymy za zawodnikiem na Twinie 650. Ja z powodu małego doświadczenia, zamiast zaatakować raz, a skutecznie, próbowałem wyprzedzać na każdym zakręcie, przez co ciągle musiałem gonić zawodników po nieudanym wyprzedzaniu. Dojeżdżam do mety z wielkim uśmiecham na twarzy. Cały wyścig przejechany w grupie to nie lada przeżycie. Po wyścigu standardowo regulacja zaworów, ssaki znowu ekstremalnie podparte
W niedzielę pogoda była dla nas bardzo łaskawa. Piękne słońce i około 20 stopni, to bardzo dobre warunki na bezpieczne ściganie. Wyjechałem na kilka kółek na warm up, aby sprawdzić czy wszystko po wieczornym serwisie jest w porządku. Tak było! Do wyścigu startuję z 12 pozycji. Super start, jednak przed dużą patelnią zablokował mnie zawodnik na Twin 650, udało mi się go wyprzedzić dopiero w połowie wyścigu, kiedy reszta stawki już daleko odjechała. Z kółka na kółko zbliżałem się do Adama będącego na drugiej pozycji, ale mimo lepszych czasów okrążeń (na poziomie niskich 1.58), zabrakło czasu by próbować go wyprzedzić. Wyścig kończę na 3 pozycji, co upieczętowało moją 2 pozycję w klasyfikacji generalnej sezonu.
Z moich osiągnięć w tym sezonie jestem bardzo zadowolony, zawsze jakiś niedosyt zostaje, ale Adrian Witek, Ty zdecydowanie zasłużyłeś na 1 miejsce!
Wszystkim rywalom dziękuję za walkę fairplay na torze i super atmosferę w wyścigowym padoku. Był to dla mnie przełomowy rok. Ogrom pracy i poświęceń, aby spiąć budżet na ściganie. Ciągłe treningi u najlepszej ekipy w Polsce, czyli JC GROUP, które miały główny udział w moich sukcesach,
Bardzo dziękuję Ci Tomasz Krawczyk, że pojechałeś ze mną na tą rundę. Dzięki temu pierwszy raz poczułem się jak zawodnik, a nie musiałem być swoim sterem, żaglem i okrętem.
Dziękuję oczywiście moim kolegom z boxu za super towarzystwo Szymek Justyna, Przemysław Komajda i Andrzej Jaszczak.
Moim partnerom, dziękuję za super rok, oraz liczę na dalszą owocną współpracę.
Legato-motocykle.pl, Liberty MotoStore, WRK Brakes, DZIAK – Specjaliści od silników, DZIAK Motorsport, Automobilklub Polski
Za piękne zdjęcia bardzo dziękuję najlepszemu fotografowi Aleksander Bala.
