Kierowca Automobilklubu Polski, Maciej Lubiak z Tomaszem Borko ukończyli Rajd Dolnośląski. Niestety po awarii chłodnicy już nie mieli szans na walkę o obronę podium w klasie 4, jednak „nawinęli” na koła Opla Adama R2 kolejne cenne kilometry.
Maciej Lubiak: Za nami bardzo fajny rajd. Z pięknymi oesami, kultowym Złotym Stokiem, odcinkiem do którego na pewno każdy ma jakiś sentyment. Szybkie dynamiczne zawody o zmiennych warunkach, charakterystyce. Wczoraj mieliśmy problem, bo wypadliśmy z trasy uszkadzając chłodnicę. Dziś borykaliśmy się ze sprzęgłem, które straciliśmy na dziewiątym oesie. Kolejny rajd Adamem, z każdym kilometrem jesteśmy coraz lepiej wjeżdżeni. Auto choć prowadzi się jak gokart, to bardzo stabilny samochód. Jesteśmy na mecie w Dusznikach, ale myślami już na Rajdzie Nadwiślańskim.