Już w najbliższy weekend (18-19 maja) Czeski Krumlov ugości trzecią rundę Rajdowych Mistrzostw Czech. Wśród zgłoszonych załóg są oczywiście bracia Jarek i Marcin Szeja, którzy będą mierzyć się z doświadczonymi, miejscowymi zawodnikami.
W ramach tegorocznej edycji Rajdu Krumlov zostanie rozegrana nie tylko runda Rajdowych Mistrzostw Czech, ale także kilka innych imprez towarzyszących. Są to m.in. zawody zaliczane do kalendarza imprez dla zawodników w historycznych rajdówkach. Co więcej, zaplanowano także rajd dla samochodów o napędach alternatywnych, jak również rajd pojazdów zdalnie sterowanych.
Jarek – kierowca Automobilklub Polski – zmierzy się w bezpośredniej walce z 17 rywalami w samochodach klasy R5 lub WRC. Wśród nich znajdą się m.in. aktualny lider Rajdowych Mistrzostw Europy, Aleksiej Łukjaniuk czy też Jan Kopecky – fabryczny kierowca Skody, który na czeskiej ziemi wygrał już 19 rajdów z rzędu.
Jarek Szeja (Automobilklub Polski – Ford Fiesta R5): Ten rok miał być dla nas czasem wykorzystywania doświadczeń zebranych w debiutanckim sezonie za kierownicą samochodu R5. Nie oczekiwałem jednak, że będzie łatwiej i wyniki przyjdą same. Zbyt długo ścigam się w Czechach i wiem, że utrzymanie się w czołówce jest niezwykle trudne, gdyż stawka dobrych zawodników w mocnych autach rośnie z rajdu na rajd. Nie zmienia to jednak faktu, że mamy dużo satysfakcji z tej trudnej rywalizacji. Nakręca mnie świadomość, że mierzymy się z naprawdę poważnym, męskim wyzwaniem sportowym, które w Krumlovie będzie jeszcze większe. Miejscowość wydaje się spokojna i malownicza, jednak trasy wokół niej są esencją rajdów. Górzysty teren tworzy wymagające warunki do walki, a kręte i pełne wzniesień drogi pozwalają wytyczać jedne z najbardziej zróżnicowanych odcinków specjalnych, jakie można spotkać w Czechach. Chcemy pojechać szybciej niż podczas poprzednich rajdów, jednak nie zapominamy przy tym o niezbędnej w tym sporcie pokorze, gdyż najpierw trzeba być na mecie, a dopiero potem można myśleć o wyniku.
Organizator przygotował 15 odcinków specjalnych, które utworzą trasę o łącznej długości blisko 160-kilometrów. Walka z mocnymi czeskimi zawodnikami na pewno nie będzie łatwa, zwłaszcza, że celem naszej załogi jest poprawa najlepszego tegorocznego miejsca, jakim była ósma pozycja osiągnięta podczas ostatniego Rajdu Sumava Klatovy.
Fot.: Honza Fronek