W niedzielę, 29 października 2023, na plaży w katalońskim Palamos miał miejsce finał jubileuszowej 20 edycji rajdu Rally Costa Brava Historic, zorganizowanego przez Club RallyClassics.
Rywalizację jazdy na regularność znamy w Polsce z cyklu MPHRR. W Europie najbardziej rozpoznawalnym wydarzeniem tego typu jest Monte Carlo Historique, w którym w tym roku również jechali nasi klubowicze.
Tegoroczny Finał FIA Trophy for Historic Regularity Rallies w Hiszpanii był magnesem dla zawodników, gromadząc 132 załogi na starcie. Cala impreza rozpoczynała się w czwartek 26 października o 15:00. Podobnie jak w Grand Prix Polski Pojazdów Zabytkowych, itinerer był tajny do ostatniej chwili. Książkę drogową wręczano każdej załodze dopiero na 15 minut przed startem, co wyrównywało szanse zawodników.
Rajd Costa Brava głównie był rozgrywany nocą, do wczesnych godzin porannych.
Być może z przymrużeniem oka, organizator wyjaśniał to chęcią ochrony rowerzystów na górskich drogach. Faktycznie, trasa wiodła bardzo krętymi, niebezpiecznymi i nieoświetlonymi szlakami w górach. Dopełnieniem zmagań były odcinki prowadzone wąskimi uliczkami urokliwych miasteczek.
Warto wspomnieć, że na trasie załogom towarzyszyli liczni kibice. W pamięć zapadł nam szczególnie jeden, w stroju kosmonauty. Niestety trudno było go uchwycić na zdjęciu. Mimo późnej pory, panowała radosna i piknikowa atmosfera na poboczach.
Całość trasy to około 1100 km, w tym ok 550 km odcinków specjalnych. 99% trasy to asfalt. W założeniu każdy etap rajdu zaczynał się i kończył w Palamos. Odcinki dojazdowe przebiegały przy stacjach paliw, specjalnie czynnych w godzinach rajdu. Informował o tym wcześniej również organizator, aby zachęcić do udziału załogi bez wsparcia ekip serwisowych.
Dla tych, którzy nie mogli sobie pozwolić na kilkudniowy urlop, była dostępna wersja weekendowa – Rally Sprint.
Zaskoczeniem dla polskich załóg mogły być nagrody w niespodziewanych kategoriach:
– najwięcej wyników cząstkowych równych 0
– załoga: rodzic z dzieckiem
– najstarsza załoga: suma wieku kierowcy i pilota powyżej 120 lat
– najmłodsza załoga: suma wieku kierowcy i pilota poniżej 70 lat
– silnik o pojemności poniżej 1000cc
– gentelman classic – tradycyjna regularność z użyciem analogowych instrumentów
Warto zwrócić uwagę, że oferta cenowa miała dużą rozpiętość, w zależności od potrzeb. Poczynając od wariantu maksymalnego łącznie z transportem auta, aż do wersji podstawowej zawierającej jedynie opłatę startową bez noclegu. Dodatkowo, wpisowe miało atrakcyjny system zniżek.
Rally Costa Brava Historic był dużym wydarzeniem w regionie. Parc Ferme zorganizowany był na deptaku wzdłuż plaży w Palamos. Każdego dnia rajdowe samochody wzbudzały duże zainteresowanie. Faktycznie było na co popatrzeć.
Z perspektywy uczestnika, nadrzędnym celem było osiągnięcie linii mety.
Dziesięć załóg nie ukończyło zmagań w wyniku kolizji lub usterek technicznych.
Niestety na trasie odcinków można było spotkać interweniujące pogotowie oraz straż pożarną. Nad bezpieczeństwem uczestników czuwała policja i lokalne służby. Dbali o bezkolizyjne starty na odcinkach specjalnych i dojazdach.
Rajd zgromadził 132 samochody rajdowe, w tym liczne załogi z zagranicy.
Ponadto, nasze trzy zespoły z Polski musiały przebyć 5500 km.
Załoga Marcin Gabrowski i Agnieszka Bohosiewicz-Gabrowska na Porsche 924 Turbo o numerze 77 zajęła 24 miejsce w klasyfikacji FIA Trophy i 56 w klasyfikacji generalnej. Zwycięzcami klasyfikacji generalnej zostali Belgowie: Yves Deflandre / Patrick Lienne na Porsche 911 Panowie również wygrali FIA Trophy for Historic Regularity Rallies.