Jakub Przygoński, kierowca Automobilklubu Polski jadący z Tomem Colsoulem w MINI MINI John Cooper Works Rally zajęli siódme miejsce w rajdzie Dakar 2017. To duży sukces naszego zawodnika!
Ostatni odcinek Dakaru był krótki i względnie prosty. Było wiele skoków, fajnie mi się jechało. Jestem zadowolony. Jesteśmy na mecie! Strasznie się cieszymy. Naszym celem na Dakar była pierwsza dziesiątka, więc siódme miejsce to ekstra wynik! Mieliśmy dobre tempo i zebraliśmy pozytywne recenzje od pozostałych zawodników. Cała czołówka Dakaru to kierowcy znacznie ode mnie starsi, niektórzy nawet dwukrotnie. Byłem w stanie stawić czoła ich ogromnemu doświadczeniu i ścigać się z nimi jak równy z równym, z czego bardzo się cieszę. Ten rajd był cięższy od wszystkich Dakarów, w których dotychczas brałem udział. Każdy odcinek miał jakąś super trudną niespodziankę. Dotychczas na Dakarze tego nie było w aż tak dużym stopniu.
.
Dobry wynik na Dakarze 2017 to dla Kuby dodatkowa motywacja do dalszego rozwoju. Kierowca Automobilklubu Polski i Orlen Team już dziś myśli o kolejnej edycji Dakaru.
– Dla mnie dziś zaczyna się misja Dakar 2018. Zrobiłem bardzo duże postępy, więc muszę utrzymać się na fali wznoszącej. Jestem jeszcze bardzo młodym zawodnikiem, więc teraz najszybciej się uczę. Przede mną kolejny ciężki rok, chcę go przepracować jeszcze ciężej, niż ubiegły, żeby być jeszcze lepiej przygotowanym na kolejny Dakar – powiedział Kuba.
Trzecie miejsce Darka Rodewalda (w załodze Iveco Gerarda De Rooya), czwarta pozycja Rafała Sonika (Yamaha), dziesiąta – Kamila Wiśniewskiego (Yamaha) i meta Pawła Stasiaczka (KTM): to bilans startu reprezentantów Polski w rajdzie Dakar. Na rampę wjechał także Michał Wrzos – mechanik pokładowy w MAN-ie Dave’a Ingelsa. Mety natomiast nie osiągnęli: Sebasitan Rozwadowski (jadący jako pilot z Benediktasem Vanagasem) oraz motocykliści Adam Tomiczek, Jakub Piątek (wypadki) oraz Maciej Berdysz.
W klasyfikacji samochodów triumfował „Monsieur Dakar”, czyli fenomenalny Stephane Peterhansel, dla którego był to już trzynasty triumf w Dakarze. Zaledwie o 5 minut gorszy był Sebastian Loeb, zaś trzecie miejsce zajął Cyril Despres – zatem całe podium zajęli Francuzi za kierownicami Peugeotów. Wśród motocyklistów najlepszy okazał się Sam Sunderland, dla którego był to pierwszy triumf w Dakarze. W kategorii quadów najszybszy był Sergiej Kariakin , w gronie zało ciężarówek – Eduard Nikolajew, Jewgienij Jakowlew i Władymir Rybakow (Kamaz), a wśród SSV – Leandro Torres i Lourival Roldan (Polaris RZR 1000 XP).
Tegoroczną, 39. edycję Rajdu Dakar rozpoczęło 318 pojazdów, a ukończyło 228. Procentowo, najbardziej okrojona do mety dotarła klasa quadów, bo z 37 startujących do Buenos Aires dojechały 22. Do końca zmagań nie dotrwało 47 ze 144 motocyklistów i 23 z 87 załóg samochodowych.
Fot.: Marcin Kin