Wypadek podczas środowego treningu wyeliminował kierowcę Automobilklubu Polski, Pawła Szkopka ze startu w sobotnim wyścigu motocyklowych mistrzostw świata FIM EWC, 8 Hours of Sepang.
Dwunastokrotny mistrz Polski w drugiej rundzie sezonu FIM EWC miał wystartować w Malezji w barwach słowackiego zespołu Maco Racing razem z Brytyjczykiem Jamesem Ellisonem i Czechem Karelem Haniką. Polski zawodnik przewrócił się jednak podczas środowego treningu wolnego z powodu uślizgu tylnej opony w drugim zakręcie i doznał złamania pięciu kości lewego śródstopia.
Paweł Szkopek: Pierwszy dzień zawodów i od razu taki pech! Sam nie wiem co się stało. Wszystko wydarzyło się na samym początku pierwszej sesji zawodów. Jechałem bardzo spokojnie, bo docieraliśmy nowy silnik. Nagle w drugim zakręcie tylne koło straciło przyczepność, choć byłem w środku łuku i jechałem z zamkniętym gazem. Wystrzeliło mnie przez kierownicę podobnie jak Marca Marqueza podczas Grand Prix Malezji dwa miesiące temu. Od razu wiedziałem, że uszkodziłem lewą stopę i badania w centrum medycznym to potwierdziły. To skomplikowane złamanie pięciu kości śródstopia, dlatego zdecydowałem się na operację w Polsce, do której będę starał się teraz jak najszybciej wrócić. Dziękuję polskim kibicom za ogromny odzew i słowa wsparcia. Jedyny pozytyw całej tej sytuacji jest taki, że w wypadku nie ucierpiał motocykl, a mój zespół będzie mógł kontynuować jazdę i już pokazał w treningach tempo czołówki. Trzymam więc kciuki za udany wyścig w wykonaniu moich kolegów.