5500 kilometrów wśród piasków, 3000 kilometrów odcinków specjalnych, ponad 500 uczestników. Wśród nich kierowca Automobilklubu Polski, Kuba Przygoński, który wystartuje w Peru w 41. rajdzie Dakar.
Już 6 stycznia najlepsi kierowcy i motocykliści świata wyrusza na trasę. Tym razem rywalizacja będzie toczyć się tylko w jednym kraju – Peru – a zawodników czeka rajdowy maraton po wydmach.
Na pewno będzie to inny Dakar niż zazwyczaj. Krótszy, bardzo nieprzewidywalny, szykuje się ok. 70 procent jazdy po piasku i wydmach. Do tej pory brałem udział w rajdach Dakar, gdzie ten poziom nie przekraczał 20 procent. Może się okazać, że ktoś będzie prowadził, a potem się zakopie i wszystko straci. Na pewno dużo będzie się działo, ale mamy za sobą wiele kilometrów na trasie. Po zwycięstwie w Pucharze Świata i 5. miejscu w Dakarze w 2018 roku, celujemy w walkę o podium. Na pewno będzie trudna i zawzięta – mamy mocnych konkurentów. Sébastien Loeb, Carlos Sainz – to tylko niektórzy z 12-15 niezwykle szybkich rywali. Teraz mamy okres przygotowania fizycznego – ja kilka razy w tygodniu odwiedzam siłownię, Tom z kolei wybiera rower. Chciałbym jeszcze przed Dakarem pojechać na pustynię, potrenować, „zapoznać się” z wydmami – mówi Kuba Przygoński, zdobywca Pucharu Świata FIA 2018.
Na trasie 41. rajdu Dakar pojawi się w sumie jedenastu reprezentantów Polski, w tym także utalentowani motocykliści Orlen. Pomagać im będą doświadczeni Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, którzy na przestrzeni lat wielokrotnie pojawiali się na starcie rajdu Dakar.
Zapowiada się niezwykle trudna edycja rajdu. Peru przywita zawodników pięknym, ale bardzo zdradliwym krajobrazem. Będą mieli do czynienia z jednymi z największych wydm na świecie. Trudno w tym momencie mówić o celach – dobrze byłoby poprawić wyniki z poprzednich edycji, ale przede wszystkim trzeba dotrzeć do mety. Kuba jest w świetnej formie, z pewnością powalczy o najwyższe cele. Z kolei jeśli chodzi o Maćka i Adama, przy niezwykle mocnej światowej czołówce, która pojawi się w Peru, miejsca w pierwszej dwudziestce będą doskonałym wynikiem dla bardzo młodych i dopiero wchodzących w ten sport zawodników – mówi Marek Dąbrowski z Automobilklubu Polski.
Przed Dakarem 2019 możemy być dobrej myśli. Jeśli chodzi o Maćka i Adama celem będzie poprawa wyników z poprzednich edycji. W przypadku Kuby – nie ma drugiego zawodnika na świecie, który zaliczyłby tyle kilometrów
w oficjalnych startach przed rajdem. Wysoka forma, świetna współpraca z pilotem sprawia, że mogą poważnie myśleć o podium – dodaje Jacek Czachor.
41. edycja rajdu Dakar rozpocznie się 6 stycznia 2019 r. Organizatorzy zaplanowali 10 etapów i jeden dzień odpoczynku. Start i metę rywalizacji przewidziano w stolicy Peru, Limie. W rajdzie weźmie udział ponad 500 zawodników, którzy będą mieli do pokonania ponad 5500 kilometrów.
Fot.: Orlen Team