W Toruniu pierwszy weekend maja upłynie pod znakiem kierowców ścigających się na szutrowo-asfaltowym torze Motoparku o punkty OPONEO Mistrzostw Polski Rallycross. W zaplanowanych na 6-7 maja Mistrzostwach Polski w Rallycrossie wystartuje aż 81 kierowców. Liczną stawkę krajowego czempionatu uzupełnią także zawodnicy zagraniczni, ponieważ impreza w Toruniu będą jednocześnie rundą Mistrzostw Strefy Europy Centralnej (FIA CEZ).
Najgroźniejszym rywalem Mikołaja Otto (Automobilklub Polski) w klasie SuperCars będzie onrońca tytułu i zwycięzca pierwszej rundy 2017, Tomasz Kuchar. Groźny jest także Marcin Gagacki, ale liczymy na udany występ naszego kierowcy w Mitsubishi Lancerze.
W kategorii SuperNationals o zwycięstwo powalczy aż 27 kierowców. Łukasz Zoll, lider punktacji będzie odpierał ataki m.in. Pawła Melona (Automobilklub Polski). Kierowca, który rok temu wywalczył tytuł wicemistrzowski w tej klasie, z pewnością będzie chciał sobie powetować niezbyt udany start w otwierających sezon zawodach. W Słomczynie Melon miał problemy ze Skodą Fabią, więc w Toruniu zobaczymy go już za kierownicą innego samochodu, czyli BMW e46. Apetyty na zwycięstwo w klasie SuperNationals mają także kierowcy, którzy w Słomczynie pokazali się z dobrej strony, czyli Jakub Wyszyński (Automnobilklub Polski – Citroen C2) oraz Konrad Kacprzak (Opel Astra. W tej klasie zobaczymy jeszcze dwóch kierowców AP: Sebastiana Turczyna i Daniela Krzysiaka.
W Seicento Cup, do rywalizacji także stanie 15 zawodników, a pierwszego miejsca w punktacji będzie bronił Łukasz Grzybowski (Automobilklub Polski), który w Słomczynie wywalczył 30 punktów. Wystąpi także Dariusz Sobecki.
Dla kibiców, którzy nie będą mogli osobiście pojawić się na Mistrzostwach Polski w Rallycrossie w Toruniu sponsor tytularny cyklu – firma OPONEO – przygotował internetową transmisję na żywo z wyścigów półfinałowych i finałowych. Relacja będzie dostępna na kanale Oponeo Motorsport w serwisie YouTube.
Mikołaj Otto, Automobilklub Polski (Klasa SuperCars – Mitsubishi Lancer): Nie jestem zwolennikiem zmian, jakie obiekt w Toruniu przechodził na przestrzeni lat. Nie miałem jeszcze okazji poznać najnowszej konfiguracji tego obiektu, ale mam nadzieję, że miło mnie zaskoczy. Dla mnie jednak ma to drugorzędne znaczenie, bo tor będzie taki sam dla wszystkich kierowców, a najważniejsze jest to żeby się ścigać. Po rundzie w Słomczynie zrobiliśmy kilka korekt w zawieszeniu mojego Lancera, by poprawić jego prowadzenie. Przed samymi zawodami będziemy jeszcze sprawdzać rezultaty tych zmian, a w weekend okaże się czy będę szybszy od konkurentów czy nie. Ścigam się z myślą o wygranych, więc oczywiście chciałbym być przed rywalami, choć nie będzie to łatwe, bo wiele zespołów poszło mocno do przodu w porównaniu z nami.
Paweł Melon, Automobilklub Polski (Klasa SuperNationals – BMW e36): Moje auto miało być gotowe już na inaugurację sezonu, ale zabrakło nam czasu. Dlatego też w Słomczynie wystartowałem wypożyczoną Skodą Fabią, która była samochodem klasy SuperCars przystosowanym do regulaminu kategorii SuperNationals. Fabia bez przedniego napędu okazała się kłopotliwa w prowadzeniu. Nie było to wymarzone auto do rywalizacji w klasie SuperNationals i w efekcie pierwsza runda nie była dla nas zbyt udana. Na szczęście w Toruniu będę miał już do dyspozycji BMW e46, które budujemy od listopada. Mam nadzieję, że efektem naszych prac będzie konkurencyjny samochód, który pozwoli mi walczyć o miejsca na podium. Nie ukrywam, że mam spore nadzieje związane z 2. rundą OPONEO MPRC, bo lubię obiekt w Toruniu, nie tylko dlatego, że wygrałem na nim w poprzednim sezonie. Cieszę z tego, że frekwencja będzie jeszcze lepsza niż w Słomczynie. Rywalizacja w rallycrossie najlepiej smakuje, gdy dopisują konkurenci. Co więcej, w mocnej stawce wszyscy kierowcy są zmotywowani do tego, by podnosić swoje umiejętności.
Fot.: Maciej Niechwiadowicz
